piątek, 22 października 2010

Jesteś pierwszym chłopcem, z którym jest mi dobrze w łóżku, przez którego robi mi się czarno w oczach i słodko w ustach.
[osiecka do przybory]

środa, 13 października 2010

– Czy opuścił Cię kiedyś ktoś, kogo kochałaś?
– Owszem. Zawsze ktoś kogoś opuszcza. Czasem ten drugi cię ubiegnie.
– I co wtedy zrobiłaś?
– Wszystko. Wszystko, ale to nic nie pomogło. Byłam strasznie nieszczęśliwa.
– Długo?
– Tydzień.
– To niedługo.
– Cała wieczność, jeśli się jest naprawdę nieszczęśliwym. Każda cząstka mojej istoty
tak była nieszczęśliwa, że kiedy tydzień minął, wszystko się wyczerpało. Moje włosy
były nieszczęśliwe, skóra, łóżko, nawet suknie. Nieszczęście wypełniło mnie tak
całkowicie, że nic poza nim nie istniało. A kiedy nic już nie istnieje, nieszczęście
przestaje być nieszczęściem, bo nie ma go z czym porównać. I wtedy następuje
kompletne wyczerpanie. I wtedy to mija. Powoli zaczyna się żyć na nowo.

[przytoczone przez S. a dobił nas autor- Remarque]

niedziela, 10 października 2010

najlepsze 4 dni od 4 miesięcy, w końcu znowu czuję,że wszystkie moje części składowe są w jednym miejscu, szkoda, że jutro znowu jedna z nich pojedzie hen hen.
zadziwiający spokój.

czwartek, 7 października 2010

1 2 3 odpadam z gry. znowu. i na dłużej. znowu. uśmiech. :)

sobota, 2 października 2010

Człowiek wolny różni się od człowieka zniewolonego właśnie tym, że w wypadku katastrofy, niepowodzenia, klęski nigdy nie obwinia okoliczności, kogoś innego, władzy - on obwinia samego siebie. Człowiek zniewolony zawsze uważa, że ktoś jest winien temu, co się stało. [brodski]

czego i sobie życzę.
słuchanie o kolejnej śmierci i rozwodzie nie napawa optymizmem.