Tylko dla dziewcząt to książka Magdaleny Samozwaniec wydana w 1966 roku (!!!), w 2012 trafiło w nasze ręce IV wydanie - -piękne różowe! lektura do pochłonięcia w jeden jakże miły wieczór. Właściwie to poradnik, satyro -poradnik jak sam tytuł wskazuje - dla dziewcząt. Jak żyć? świadomie, z dystansem, będąc świadomą swojej wartości... czasy się zmieniają, a my nie zmieniamy się wcale. No dobra, przesadziłam, my też się zmieniamy, ale problem w spodniach czy w sukience, włosy krótkie czy długie towarzyszą nam nadal. wiem, co piszę, bo ścięcie moich nie tak znowu długich włosów na nie tak znowu krótko wzbudziło wśród niektórych ogromne kontrowersje, ale ale wracając do książki, mnie ubawiła bardzo. Natomiast jak na lata 60te w Polsce głosiła niezwykle odważne tezy, dlatego tez polecam choćby z ciekawości cóż to pisarka za kontrowersyjne myśli miała. A tak zupełnie na poważnie czy rada: "Miłość to stan wyjątkowy. Serce bije na alarm, wszystkie zmysły są w pogotowiu. Następuje jednak wówczas zaćmienie umysłu. A więc uwaga!" albo "Można być zabawnym, ale nie należy być śmiesznym" lub też "Kto na gorąca dziewczynę dmucha, ten się na zimnej sparzy" nie są wciąż aktualne?:)