mam niesamowitą zdolność zapominania, zapominania złych rzeczy. ludzie pamiętają krzywdy, które wyrządzili im inni. ja nie. nie wybaczam, ale również nie pamiętam. a może wybaczam i dlatego nie pamiętam. okropna cecha. to przez nią często nie potrafię iść do przodu. gdy ktoś mnie zrani ja o tym zapominam, pamiętam tylko dobre chwile i znowu wchodzę, lub też chcę wejść w tę relację, bez sensu.
czytam Karpowicza Ignacego, boski, cudownie bawi się słowem, jakby lepił ciasto, mniam.
czwartek, 20 października 2011
czwartek, 6 października 2011
uwielbiam ludzi, którzy dobrze piszą. zazdroszczę im. słowo za słowem, zdanie za zdaniem. i to się tak lekko czyta. ja nie umiem, niestety. i pewnie nigdy się nie nauczę, choć na moim elitarnym kierunku, który elitarnym przestał być od tego roku, bo zamiast 100 osób przyjęto 190, jest nowa specjalizacja - twórcze pisanie. może powinnam spróbować.
usłyszałam dziś tyle skrajnych zdań o Steve Jobsie, że chyba sama już nie wiem co na jego temat myślę. od słów zachwytu, do pogardy, a wręcz wrogości. cóż, 1,5h pod drzwiami dziekanatu robi swoje.
pomyślałam, że niewiele rzeczy irytuje mnie tak jak to,że znajomi, którzy nie znają się znowu aż tak długo i są odmiennych płci i hetero mówią o sobie per 'brat'/'siostra'. ciekawe kiedy pójdą do łóżka.
ale Jobs mówił,żeby nie przejmować się innymi, nie dawać im się zniszczyć, nie żyć życiem innych, podążać za sercem i intuicją. i to są banały, i niby każdy o tym wie, ale jednak kiedy wypowiada to człowiek, przez niektórych uznany za geniusza to mają jakąś podwójną moc.
nie pozostaje mi nic innego tylko życzyć wszystkim pracy, którą będą kochać.
usłyszałam dziś tyle skrajnych zdań o Steve Jobsie, że chyba sama już nie wiem co na jego temat myślę. od słów zachwytu, do pogardy, a wręcz wrogości. cóż, 1,5h pod drzwiami dziekanatu robi swoje.
pomyślałam, że niewiele rzeczy irytuje mnie tak jak to,że znajomi, którzy nie znają się znowu aż tak długo i są odmiennych płci i hetero mówią o sobie per 'brat'/'siostra'. ciekawe kiedy pójdą do łóżka.
ale Jobs mówił,żeby nie przejmować się innymi, nie dawać im się zniszczyć, nie żyć życiem innych, podążać za sercem i intuicją. i to są banały, i niby każdy o tym wie, ale jednak kiedy wypowiada to człowiek, przez niektórych uznany za geniusza to mają jakąś podwójną moc.
nie pozostaje mi nic innego tylko życzyć wszystkim pracy, którą będą kochać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)